Pracowałem w zakładzie statystyki AE
i narzędzia statystyki matematycznej są ok, ale to jest wiedza i teoria
sprzed 100 lat, gdy nie było kalkulatorów, komputerów, a potrzebna była
agregacja danych przez analizę statystyczną.
Gdy pojawiły sie komputery to statystyka się ośmieszyła tezami typu:
Na każdą kobietę przypada 1,2 mężczyzny
czy, na każde małżeństwo przypada 0,8 dziecka
I z nauki zwanej statystyką matematyczną, zrobiłą się statystyka
polityczna,
czyli udowadnianie wszystkiego i wszystkim, że mamy dobrobyt i będzie
tylko lepiej.
A gdy na dużej konferencji zapytałem, a co będzie, gdy gospodarka
wpadnie w zapaść to mądre głowy mi odpowiadały, że to niemożliwe, bo to
byli politycy, a nie naukowcy.
Bo w polityce liczy się wyłącznie sukces, a porażkę się starannie ukrywa
Statystyka nie kłamie
kłamią statystycy
--