Discussion:
Życiorys ojca Aleksandra Kwaśniewskiego
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
u2
2016-01-31 07:36:30 UTC
Permalink
http://3obieg.pl/wstrzasajacy-zyciorys-ojca-aleksandra-kwasniewskiego

Wstrząsający życiorys ojca Aleksandra Kwaśniewskiego. “W NKWD
torturował, bił, słuchał krzyków męczonych ludzi…” Podaj dalej!


Ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego był Żydem rosyjskim w stopniu
pułkownika NKWD, „wcielony” w Polaka do organizowania nadzoru UB na
terenach Pomorza Zachodniego i Północnego. Pod koniec lat czterdziestych
zmienia nazwisko na Kwaśniewski i przyjmuje imię Zdzisław. NKWD
zaopatruje go w dyplom ukończenia medycyny w Poznaniu i niezbędne
dokumenty dla uwiarygodnienia wykonywanego zawodu lekarza.
Izaak Stolzman oskarżony jest o mordowanie patriotycznej ludności
polskiej na Kresach Wschodnich oraz grabież i popełnianie zbrodni na
Żydach w gettach w okresie okupacji niemieckiej Wileńszczyzny i Białorusi.
Po wkroczeniu wojsk sowieckich do Polski, Stolzman dowodzący oddziałem
NKWD w latach 1945-1947 – dopuszcza się zbrodni ludobójstwa na: jeńcach
niemieckich, marynarzach szwedzkich, żołnierzach AK, NSZ i innych
formacji zbrojnych. Dokonuje egzekucji w okolicach Borne, Sulinowo
(Gross Born), w nie istniejącej obecnie wsi Doderlage, w Berkniewie
(Barkenbrucke) koło Bornego Sulimowa, po którym zostały szczątki
fragmentów zniszczonych domów. Na terenie tym, będącym poligonem wojsk
sowieckich, w okolicznych lasach grzebał swoje ofiary, których kości
jeszcze obecnie są odnajdywane.
Stolzman vel Kwaśniewski pod koniec lat 40 -tych i na początku 50 -tych,
z rozkazu władz NKWD nadzorował i koordynował zbrodniczą działalność
powiatowych i miejskich urzędów bezpieczeństwa publicznego w: Drawsku,
Białogardzie, Szczecinku, Wałczu, Kołobrzegu, Połczynie, Jastrowie i
Okonku. Uczestniczył również w zbrodniach UBP w Gdańsku, Słupsku,
Szczecinie, Ustce, Koszalinie i Elblągu. Oprawca ten pozbawiał życia
więźniów przez rozstrzeliwanie, wieszanie, a także gazowanie, jak np. w
gdańskiej siedzibie NKWD i przez wstrzykiwanie trucizny, co było
wyłączną jego specjalnością.
Pułk. Izaak Stolzman dał się też poznać w 1947 r. uczniom gimnazjum w
Wałczu. „Nadzorował” z ramienia UB sprawę założenia nielegalnej
organizacji młodzieżowej na terenie Gimnazjum Ogólnokształcącego, której
przywódcą konspiracyjnym był Bogdan Szczucki. Działalność tej grupy
polegała m.in. na zdejmowaniu flag wywieszanych z okazji komunistycznych
rocznic, rozrzucaniu ulotek, głośnym skandowaniu :”Precz z komuną!!!”
lub „Pachołki Rosji”. Próbowali oni zwrócić uwagę na stalinowskie
zbrodnie, których m.in. dopuszczał się Stoltzman.
Poczynania Izaaka Stoltzmana vel Kwaśniewskiego były częścią działań
sowieckich grup operacyjnych w likwidacji członków polskiego ruchu
oporu. Były to grupy kontrwywiadu sowieckiego, działające na terenie
Polski zawsze i przede wszystkim przez przydzielonych specjalnie
agentów. W czasie okupacji niemieckiej wywiad sowiecki rzucił na teren
Polski tysiące swoich agentów, wśród których był Stolzman. Zadaniem ich
było ustalenie osób oraz danych o polskim ruchu podziemnym po to, aby
mieć adresy i nazwiska osób do likwidacji po wkroczeniu wojsk
sowieckich. Byli oni nazywani „łowcami AK-owskich głów”.
Izaak Stolzman vel Kwaśniewski podejmuje się zacierania swojej
zbrodniczej działalności zamykając usta świadkom pod groźbą utraty życia.
W roli lekarza zamieszkał w Białogardzie przy ul. Bohaterów Stalingradu
10 (obecnie Dworcowej). Przepoczwarza się w katolika, co wynika z księgi
zawartych małżeństw kościoła parafialnego w Białogardzie, w którym 6
lutego 1954 r. zawarł związek małżeński. Zdzisław Kwaśniewski, ur. w
1921 r. w ZSRR poślubił Aleksandrę Pałasz, ur. 28 grudnia 1929 r. w
Wilnie, z zawodu pielęgniarkę. Z małżeństwa tego w domu przy ówczesnej
ul. Bohaterów Stalingradu 10, urodził się 15 listopada 1954 r.
Aleksander – były prezydent i jego siostra Małgorzata Sylwia, o której
wiadomo tylko tyle, że jest w Szwajcarii dyrektorem banku. A Kwaśniewski
nie mówi o niej nic. W miejscowym kościele NMP nie ma ich metryki
chrztu. Z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że nie zostali
oni ochrzczeni.
Ojciec A. Kwaśniewskiego zmarł w 1990r i bez rozgłosu został pochowany
na cmentarzu żydowskim w Warszawie. Matkę pochowano w 1995 przed
wyborami prezydenckimi. Miała ona pogrzeb katolicki na cmentarzu
warszawskim, dzięki uzyskaniu zaświadczenia od proboszcza kościoła
parafialnego w Białogardzie. Fakt ten A. Kwaśniewski, bez zachowania
prywatności, sprytnie wykorzystał w kampanii prezydenckiej, by zyskać na
wiarygodności jako katolik.
Były kierownik UB w Drawsku Pomorskim, Wacław Nowak, wyjawił, że
Zdzisław Kwaśniewski, ojciec byłego Prezydenta R.P., to sowiecki
zbrodniarz wojenny winny zbrodni przeciwko narodowi polskiemu.
Nowak mieszkał jako emeryt w Koszalinie przy ulicy Powstańców
Wielkopolskich 22. Kilka miesięcy przed śmiercią w 1994 roku wyznał, że
UB i NKWD zamordowało AK-owców, NSZ-owców i uczestników ruchu oporu na
Pomorzu Zachodnim w 1945 roku, do czego on sam się przyczynił.
Nowak kierował operacjami UB w rejonie Drawsko, Czaplinek, Jastrowie,
Połczyn, Białogard i Kołobrzeg. Otrzymywał rozkazy bezpośrednio od NKWD
z placówek w Gross-Born (Borne-Sulinowo), Białogardzie i Rawiczu.
Występował on pod przybranym nazwiskiem „Wacław Nowak” nadanym mu przez
NKWD w trakcie nominowania go na stanowisko kierownika UB w Drawsku w
1945 roku. Jego prawdziwe nazwisko zdradzało jego rodowód żydowski.
Z nakazu NKWD Nowak wychwytał żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił
Zbrojnych i organizacji antysowieckich, ukrywających się na podległym mu
terenie. Uczestniczył on w obławach na grupy żołnierzy Wileńskiej 5-tej
Brygady AK oddziału majora Zygmunta Siendzielerza ps. „Łupaszka”
(wcześniej należącego do 4-tej Brygady), które przedostawały się do
lasów Pomorza Zachodniego. Złapanych odstawiał do obozu koncentracyjnego
NKWD w Barkenbryge (Barkniewo) koło Gross-Born Borne (Sulimowo). (Nowak
znał tylko niemieckie nazwy miejscowości.) Był to obóz przejściowy.
Stamtąd były dla AK-owcóow tylko dwa wyjścia: do Rosji albo na „rozwałkę”.
NKWD-zistą, który nadzorował zbrodniczą działalność UB, w tym zbrodnie
Nowaka, był Izaak Stolzman. AK-owców rozstrzelano we wsi Doberlage
położonej około 5 km na północ od Nadarzyc. Wieś ta jest opuszczona od
tamtego czasu, nawet jej nazwa wyszła z użycia. Zostały po niej tylko
resztki murów i fundamenty. Zwłoki zakopano w okolicznych lasach. Jedne
przykryto niewypałami, inne także minami i zasypano ziemią.
Nowak zapamiętał tylko trzy nazwiska spośród zamordowanych żołnierzy AK:
Jerzy Łoziński, Stanisław Subotrowicz i Witold Milwid, (ich
przesłuchiwano najdłużej). UB-owcy zastrzelili ich w Doberlage w
obecności Nowaka i Stolzmana.
Stolzman przygotowywał również procesy polityczne młodzieży szkolnej.
W Wałczu doprowadził do skazania uczniów Bogdana Szczuckiego, Mariana
Baśladyńskiego i Feliksa Stanisławskiego, a w Białogardzie
Pszczółkowskiego i Tracza na więzienie i pracę w kopalniach węgla.
Wacław Nowak spotkał Stolzmana kilka lat później w Urzędzie
Bezpieczeństwa w Białogardzie, ale on nazywał się już inaczej. Zmienił
nazwisko na Zdzisław Kwaśniewski.
http://www.chwalewski.pl/
Zeznanie złożone pod przysięgą przez Dominika Dzimitrowicza
Gdzieś w połowie 1945 r. wraz z rodzicami przyjechałem do Gdańska. W
domu rodziców mieściła się Komorka Kontrwywiadu w dzielnicy
Gdańsk-Wrzeszcz, ul. Wallenroda 4. Do Komórki przychodziły wiadomości,
że w kierunku Gdańska są kierowani więźniowie, którzy nie docierają do
miejsca przeznaczenia tzn. do więzienia.
Aby rozpoznać „sprawę” ojciec mój postanowił pójść do pracy UBP Gdańsk
jako kierownik warsztatu krawieckiego, a mnie wziął jako ucznia. Podjęto
szczegółowa penetrację UBP w Gdańsku. Rzeczywistość okazała się koszmarem.
Do gdańskiego UB przywożono tygodniowo od jednej do dwóch grup żołnierzy
AK. Przesłuchiwania prowadzili NKWD-ziści w formie łamania rak, nóg,
wyrywanie paznokci itd. Ww. przesłuchania były nadzorowane przez
Stolzmana. Następnie przesłuchanych „więźniów” wysyłano transportem
samochodowym w kierunku Słupska. Od 1947 r. zaczęto stopniowo likwidować
obóz Barkniewo, gdzie byli rozstrzeliwani żołnierze Armii Krajowej.
W związku z tym część więźniów była kierowana do podziemi przy ulicy
Jaracza w Słupsku, gdzie była mordowana, następnie zasypywana wapnem,
gdzie do tej pory leżą ich prochy. W związku z tym, że Stolzman znał
mego ojca, z którym uzgodnił, ze w rezerwie zawsze będzie wyprasowany
mundur. Gdy był w Gdańsku, dzwonił do Konsumu, żeby wysłać mundur, wtedy
ojciec posyłał mnie z mundurem do Stolzmana.
Wziąłem mundur i poszedłem do urzędu bezpieczeństwa w Gdańsku. Niosąc
mundur dla Stolzmana nie spodziewałem się, ze w przeciągu 48 godzin
znajdę się w przedsionku piekła. Gdy weszłem do pomieszczenia, gdzie
znajdował się Lebe Bartkowski, który przygotował narzędzie do
torturowania ludzi, zamiast zameldować swoje przybycie, to ja stanąłem i
przyglądałem się, co Bartkowski robi. Tenże nie zastanawiając się
uderzył mnie w twarz. Natychmiast odwzajemniłem Bartkowskiemu. Z opresji
wybawił mnie Stolzman, który wszedł prowadząc dwie kobiety, jedna
młodsza, druga starsza.
Okazało się, ze to była żona i córka jednego z uciekinierów, który
przyznał się, że u niego w domu przechowywana jest część narkotyków –
zabrano narkotyki i obie panie. Przez pół dnia Szwedzi i Polacy byli
przesłuchiwani przez Stolzmana i Bartkowskiego.
Interesowało ich, kto i skąd dostarczył opium na statki, gdzie znajduje
się miejsce składowania na terenie Trójmiasta, Ustki, Słupska. Gdy
skończono ustne przesłuchiwanie i Stolzman nie dowiedział się, skąd
brano tak duże ilości narkotyków, wtedy przystąpiono do fizycznego
przesłuchania. „Na tapetę” wzięto więźnia, który na piersi miał
zawieszony krzyż.
Bartkowski kazał zdjąć krzyż, lecz przesłuchiwany odmówił. Stolzman
kazał Bartkowskiemu powiesić go na haku na łańcuszku od krzyża.
Postawiono delikwenta na taborecie i ręce i nogi miał związane, głowę
przełożono za łańcuszek powieszony na haku. Następnie Bartkowski
raptownie wyrwał ławkę spod nóg. Łańcuszek pękł pod naprężeniem i
jednocześnie przeciął prawdopodobnie tętnicę. Krew zaczęła lać się jak z
„kranu”. Po kilku minutach człowiek nie żył.
Kazano mi pomóc wynieść zwłoki oraz zmyć podłogę. Krzyż zmywał
NKWD-zista. Osobiście słyszałem jak Stolzman mówił do Bartkowskiego, ze
krzyż ten weźmie do domu na pamiątkę. Następnym do przesłuchania był
młody Polak. Związano mu ręce i nogi oraz powieszono jak świniaka na
haku. Obnażono dolną część ciała i Bartkowski szczypcami zaczął ściskać
przyrodzenie. Nastąpił niesamowity krzyk bólu torturowanego człowieka.
Stolzman kazał przerwać tortury i zapytał czy juz sobie przypomniał,
skąd mieli na statku narkotyki. Młody człowiek wskazał na małżeństwo z
córką, którzy prawdopodobnie mieli się zajmować transportem narkotyków
na statki.
W pierwszej kolejności wzięto seniora rodu. Żonę i córkę ze związanymi
rękoma posadzono w bliskiej odległości od ojca i męża. Zaczęto mu zrywać
paznokcie z rak i nóg, żeby nie krzyczał zaplombowano mu usta.
Torturowany człowiek kilkakrotnie mdlał. Łamano mu palce u rąk i nóg, i
ręce. Gdy zdjęto opaskę z ust Bartkowski zapytał go czy będzie zeznawał,
odpowiedział, że tak.
Narkotyk – opium został przywieziony do miasta Ustka samochodem MO, a
eskortę stanowili milicjanci. Gdy samochód pojechał pod statki,
żołnierze, którzy pilnowali statki szwedzkie zniknęli na czas rozładunku
towaru. Izaak Stolzman zagroził, ze jeżeli nie będzie mówił prawdy, to
żona i córka zostaną zgwałcone a później zastrzelone.
Torturowany mężczyzna ‚przypomniał sobie’, że narkotyk był przywieziony
z Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Szczecinie. Stolzman jak to
usłyszał, to się wściekł, zawołał dwóch NKWD-zistow, też żydów, którzy
zgwałcili 15-letnią córkę oraz żonę. Po zgwałceniu kobiet, Stolzman
wziął ze stołu aparat, rozerwał pochwę, a Bartkowski wepchnął nagrzany
pręt do czerwoności w skrwawioną pochwę dziewczyny. Nastąpił niesamowity
krzyk bólu. Tak samo postąpiono z matką dziewczyny. Niepotrzebne kobiety
wyniesiono do następnego pomieszczenia, gdzie zostały zastrzelone.
Stolzman w dalszym ciągu prowadził śledztwo w stosunku do torturowanego
mężczyzny, nie wierzył jego zeznaniom, ze ten z uporem maniaka
powtarzał, że narkotyki zostały przywiezione z UB w Szczecinie. W pewnym
momencie kazał nagrzać pręt, a Bartkowski z cała siła wepchnął w
odbytnicę, powtórzył sie ten sam scenariusz – ryk człowieka mordowanego.
Po zakończeniu „eksperymentu” został zastrzelony, w tył głowy. Wykonawca
był Lebe Bartkowski.
Stolzman zarządził przerwę na obiad. Gdy chciałem opuścić przybytek
zbrodni zapytałem czy mogę pójść do domu. Stolzman powiedział, że
zostanę i pójdę, gdy przyjdzie czas. Po jakimś czasie powrócił z obiadu
Lebe Bartkowski, stanął w rozkroku i powiedział do mnie: „Nu ty Goj, czy
wiesz, że nasze kamienice a wasze szubienice, za chwile zawiśniesz na
tym haku !!!”
Po chwili przyszedł Izaak Stolzman i zarządził przesłuchanie pozostałych
Polaków przez Bartkowskiego, a mnie kazał pozostać w pokoju. Natomiast
Stolzman wziął dwóch pomocników i rozpoczął przesłuchania marynarzy
szwedzkich, zastosował stopniowa metodę torturowania, zaczęto od
zdzierania paznokci z rak i nóg oraz łamania palców. Następnie
rozgrzanym prętem , prętami ciągnięto po całym ciele, plecach, nogach,
brzuchu, piersiach itd.
Krzyki bólu, rozpaczy męczonych marynarzy szwedzkich. Gdy torturowano
Szwedów i Polaków, Izaak Stolzman stał i przyglądał się, gdy torturowani
ludzie krzyczą. On uśmiechał się, wydawało się, że Stolzman znajduje się
w jakiejś „ekstazie”, która dawała mu niesamowitą przyjemność.
Lebe Bartkowski podczas przesłuchania uciekinierów polskich nie uzyskał
żadnych dodatkowych wiadomości. Stolzman kazał odprowadzić i
rozstrzelać. Dla mnie dano siennik i koc do spania i tak przesiedziałem
całą noc do następnego ranka.
Rano następnego dnia Stolzman kazał Bartkowskiemu załadować do samochodu
rozstrzelonych Polaków, zawieźć do Brzeźna i zakopać. Sam natomiast przy
pomocy dwóch NKWD-zistow rozpoczął kontynuację wczorajszych przesłuchań
marynarzy szwedzkich, dochodzenie przeprowadzone było w języku
niemieckim tak, że nic nie rozumiałem. Tyle mogłem zrozumieć, że gdy nie
było po myśli Stolzmana, to wzmogło się znęcanie.
Gdy przyjechał Bartkowski, polecił, aby przygotować do drogi samochód,
jeżeli będą pytać, dokąd zabiera – powiedzieć, że Szwedzi są wiezieni na
statek, który ich zawiezie do Królewca-Kaliningradu. Było to kłamstwo i
wyprowadzenie wszystkich „zainteresowanych” w pole.
Następnie wszystkich porwanych Szwedów wsadzono do samochodu uprzednio
wiążąc ręce i nogi. Konwojenci siedli razem z więźniami. Natomiast
Naczalstwo w Gaziku, a ja z nimi ruszyliśmy w stronę
Gdynia-Lębork-Słupsk. W Słupsku po kilku minutach pojechaliśmy pod
budynek. Na zewnątrz budynku kształty półokrągłe, od podwórka wklęsłe.
Po chwili stania na zewnątrz wyszło kilku ludzi. Bartkowski na czele ze
swoimi ludźmi zaczął wyładowywać Szwedów. Po wyładowaniu ustawiono ich
„gęsiego” i poprowadzono do budynku. Gdy ostatni zniknął w drzwiach,
Stolzman kazał mi przejść na siedzenie obok niego.
”Dominik” – zwrócił się do mnie: „Przekroczyłeś próg swojego
bezpieczeństwa. Zobaczyłeś i usłyszałeś to, co nie powinieneś… widzieć i
usłyszeć. W związku z tym musiałbym ciebie zabić, ale tego nie zrobię.
Zawdzięczasz swoje życie Dyrektorowi Konsumu, panu Kamińskiemu, który
wstawił się za tobą. Jeżeli zaczniesz rozpowiadać, co słyszałeś i
widziałeś, to zginie cala twoja rodzina i ty w podziemiach. Teraz
zejdziemy na dół do podziemi to zobaczysz, ze ja ciebie nie okłamuję.”
Rozkazał, abym szedł za nim, tak mnie sprowadził do podziemia. W
pierwszej kolejności poczuło się niesamowity zapach rozkładających ciał
ludzkich oraz zobaczyłem leżących pokotem marynarzy szwedzkich, którzy
przed kilkoma minutami zeszli do podziemi.
Dobijano z pistoletów tych, którzy dawali oznaki życia. Gdy chciałem
opuścić przedsionek piekła, Stolzman złapał mnie za ramię, mówiąc mi, że
muszę jeszcze zobaczyć krematorium i zwłoki, które są zasypane wapnem:
„Jak ty nie będziesz posłuszny, to spotka ciebie to samo co tamtych.”
Podszedłem bliżej do zwłok zasypanych wapnem. Widok był straszny, usta
otwarte, powieki nie zamknięte, wyraz twarzy wykazywał grymas – obraz
był niesamowity. Do tej pory mam obraz tego nieboszczyka. Gdy tak
przyglądałem się twarzy nieboszczyka, która mnie zafascynowała, do
Stolzmana podeszło dwóch ludzi, którzy okazali się prokuratorami
prokuratury powiatowej w Słupsku.
Przyszli do Stolzmana, aby uzgodnić ilu mają przysłać więźniów do
zamordowania, spalenia lub zasypania wapnem. Po uzgodnieniu z nimi, ilu
ludzi-więźniów mają dostarczyć, pociągnął mnie za NKWD-zistami, którzy
ciągnęli zwłoki szwedzkiego marynarza. Raptownie trafiliśmy na
kotłownie, piece krematoryjne. Widok wkładającego ciała do pieca oraz
drugiego palącego ciała marynarza szwedzkiego spowodował, że straciłem
przytomność, dopiero odzyskałem ją w samochodzie, w drodze powrotnej do
Gdańska.
Z listu Jana Krawca do redakcji tygodnika „Gwiazda Polarna”

Posted by Jarek Kefir w dniu 18 Kwiecień 2013
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".
Jakub A. Krzewicki
2016-01-31 12:52:13 UTC
Permalink
Post by u2
http://3obieg.pl/wstrzasajacy-zyciorys-ojca-aleksandra-kwasniewskiego
Wstrząsający życiorys ojca Aleksandra Kwaśniewskiego. "W NKWD
torturował, bił, słuchał krzyków męczonych ludzi..." Podaj dalej!
Ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego był Żydem rosyjskim w stopniu
pułkownika NKWD, "wcielony" w Polaka do organizowania nadzoru UB na
terenach Pomorza Zachodniego i Północnego. Pod koniec lat czterdziestych
zmienia nazwisko na Kwaśniewski i przyjmuje imię Zdzisław. NKWD
zaopatruje go w dyplom ukończenia medycyny w Poznaniu i niezbędne
dokumenty dla uwiarygodnienia wykonywanego zawodu lekarza.
Izaak Stolzman oskarżony jest o mordowanie patriotycznej ludności
polskiej na Kresach Wschodnich oraz grabież i popełnianie zbrodni na
Żydach w gettach w okresie okupacji niemieckiej Wileńszczyzny i Białorusi.
Po wkroczeniu wojsk sowieckich do Polski, Stolzman dowodzący oddziałem
NKWD w latach 1945-1947 - dopuszcza się zbrodni ludobójstwa na: jeńcach
niemieckich, marynarzach szwedzkich, żołnierzach AK, NSZ i innych
formacji zbrojnych. Dokonuje egzekucji w okolicach Borne, Sulinowo
(Gross Born), w nie istniejącej obecnie wsi Doderlage, w Berkniewie
(Barkenbrucke) koło Bornego Sulimowa, po którym zostały szczątki
fragmentów zniszczonych domów. Na terenie tym, będącym poligonem wojsk
sowieckich, w okolicznych lasach grzebał swoje ofiary, których kości
jeszcze obecnie są odnajdywane.
Stolzman vel Kwaśniewski pod koniec lat 40 -tych i na początku 50 -tych,
z rozkazu władz NKWD nadzorował i koordynował zbrodniczą działalność
powiatowych i miejskich urzędów bezpieczeństwa publicznego w: Drawsku,
Białogardzie, Szczecinku, Wałczu, Kołobrzegu, Połczynie, Jastrowie i
Okonku. Uczestniczył również w zbrodniach UBP w Gdańsku, Słupsku,
Szczecinie, Ustce, Koszalinie i Elblągu. Oprawca ten pozbawiał życia
więźniów przez rozstrzeliwanie, wieszanie, a także gazowanie, jak np. w
gdańskiej siedzibie NKWD i przez wstrzykiwanie trucizny, co było
wyłączną jego specjalnością.
Pułk. Izaak Stolzman dał się też poznać w 1947 r. uczniom gimnazjum w
Wałczu. "Nadzorował" z ramienia UB sprawę założenia nielegalnej
organizacji młodzieżowej na terenie Gimnazjum Ogólnokształcącego, której
przywódcą konspiracyjnym był Bogdan Szczucki. Działalność tej grupy
polegała m.in. na zdejmowaniu flag wywieszanych z okazji komunistycznych
rocznic, rozrzucaniu ulotek, głośnym skandowaniu :"Precz z komuną!!!"
lub "Pachołki Rosji". Próbowali oni zwrócić uwagę na stalinowskie
zbrodnie, których m.in. dopuszczał się Stoltzman.
Poczynania Izaaka Stoltzmana vel Kwaśniewskiego były częścią działań
sowieckich grup operacyjnych w likwidacji członków polskiego ruchu
oporu. Były to grupy kontrwywiadu sowieckiego, działające na terenie
Polski zawsze i przede wszystkim przez przydzielonych specjalnie
agentów. W czasie okupacji niemieckiej wywiad sowiecki rzucił na teren
Polski tysiące swoich agentów, wśród których był Stolzman. Zadaniem ich
było ustalenie osób oraz danych o polskim ruchu podziemnym po to, aby
mieć adresy i nazwiska osób do likwidacji po wkroczeniu wojsk
sowieckich. Byli oni nazywani "łowcami AK-owskich głów".
Izaak Stolzman vel Kwaśniewski podejmuje się zacierania swojej
zbrodniczej działalności zamykając usta świadkom pod groźbą utraty życia.
W roli lekarza zamieszkał w Białogardzie przy ul. Bohaterów Stalingradu
10 (obecnie Dworcowej). Przepoczwarza się w katolika, co wynika z księgi
zawartych małżeństw kościoła parafialnego w Białogardzie, w którym 6
lutego 1954 r. zawarł związek małżeński. Zdzisław Kwaśniewski, ur. w
1921 r. w ZSRR poślubił Aleksandrę Pałasz, ur. 28 grudnia 1929 r. w
Wilnie, z zawodu pielęgniarkę. Z małżeństwa tego w domu przy ówczesnej
ul. Bohaterów Stalingradu 10, urodził się 15 listopada 1954 r.
Aleksander - były prezydent i jego siostra Małgorzata Sylwia, o której
wiadomo tylko tyle, że jest w Szwajcarii dyrektorem banku. A Kwaśniewski
nie mówi o niej nic. W miejscowym kościele NMP nie ma ich metryki
chrztu. Z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że nie zostali
oni ochrzczeni.
Ojciec A. Kwaśniewskiego zmarł w 1990r i bez rozgłosu został pochowany
na cmentarzu żydowskim w Warszawie. Matkę pochowano w 1995 przed
wyborami prezydenckimi. Miała ona pogrzeb katolicki na cmentarzu
warszawskim, dzięki uzyskaniu zaświadczenia od proboszcza kościoła
parafialnego w Białogardzie. Fakt ten A. Kwaśniewski, bez zachowania
prywatności, sprytnie wykorzystał w kampanii prezydenckiej, by zyskać na
wiarygodności jako katolik.
Były kierownik UB w Drawsku Pomorskim, Wacław Nowak, wyjawił, że
Zdzisław Kwaśniewski, ojciec byłego Prezydenta R.P., to sowiecki
zbrodniarz wojenny winny zbrodni przeciwko narodowi polskiemu.
Nowak mieszkał jako emeryt w Koszalinie przy ulicy Powstańców
Wielkopolskich 22. Kilka miesięcy przed śmiercią w 1994 roku wyznał, że
UB i NKWD zamordowało AK-owców, NSZ-owców i uczestników ruchu oporu na
Pomorzu Zachodnim w 1945 roku, do czego on sam się przyczynił.
Nowak kierował operacjami UB w rejonie Drawsko, Czaplinek, Jastrowie,
Połczyn, Białogard i Kołobrzeg. Otrzymywał rozkazy bezpośrednio od NKWD
z placówek w Gross-Born (Borne-Sulinowo), Białogardzie i Rawiczu.
Występował on pod przybranym nazwiskiem "Wacław Nowak" nadanym mu przez
NKWD w trakcie nominowania go na stanowisko kierownika UB w Drawsku w
1945 roku. Jego prawdziwe nazwisko zdradzało jego rodowód żydowski.
Z nakazu NKWD Nowak wychwytał żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił
Zbrojnych i organizacji antysowieckich, ukrywających się na podległym mu
terenie. Uczestniczył on w obławach na grupy żołnierzy Wileńskiej 5-tej
Brygady AK oddziału majora Zygmunta Siendzielerza ps. "Łupaszka"
(wcześniej należącego do 4-tej Brygady), które przedostawały się do
lasów Pomorza Zachodniego. Złapanych odstawiał do obozu koncentracyjnego
NKWD w Barkenbryge (Barkniewo) koło Gross-Born Borne (Sulimowo). (Nowak
znał tylko niemieckie nazwy miejscowości.) Był to obóz przejściowy.
Stamtąd były dla AK-owcóow tylko dwa wyjścia: do Rosji albo na "rozwałkę".
NKWD-zistą, który nadzorował zbrodniczą działalność UB, w tym zbrodnie
Nowaka, był Izaak Stolzman. AK-owców rozstrzelano we wsi Doberlage
położonej około 5 km na północ od Nadarzyc. Wieś ta jest opuszczona od
tamtego czasu, nawet jej nazwa wyszła z użycia. Zostały po niej tylko
resztki murów i fundamenty. Zwłoki zakopano w okolicznych lasach. Jedne
przykryto niewypałami, inne także minami i zasypano ziemią.
Jerzy Łoziński, Stanisław Subotrowicz i Witold Milwid, (ich
przesłuchiwano najdłużej). UB-owcy zastrzelili ich w Doberlage w
obecności Nowaka i Stolzmana.
Stolzman przygotowywał również procesy polityczne młodzieży szkolnej.
W Wałczu doprowadził do skazania uczniów Bogdana Szczuckiego, Mariana
Baśladyńskiego i Feliksa Stanisławskiego, a w Białogardzie
Pszczółkowskiego i Tracza na więzienie i pracę w kopalniach węgla.
Wacław Nowak spotkał Stolzmana kilka lat później w Urzędzie
Bezpieczeństwa w Białogardzie, ale on nazywał się już inaczej. Zmienił
nazwisko na Zdzisław Kwaśniewski.
http://www.chwalewski.pl/
Zeznanie złożone pod przysięgą przez Dominika Dzimitrowicza
Gdzieś w połowie 1945 r. wraz z rodzicami przyjechałem do Gdańska. W
domu rodziców mieściła się Komorka Kontrwywiadu w dzielnicy
Gdańsk-Wrzeszcz, ul. Wallenroda 4. Do Komórki przychodziły wiadomości,
że w kierunku Gdańska są kierowani więźniowie, którzy nie docierają do
miejsca przeznaczenia tzn. do więzienia.
Aby rozpoznać "sprawę" ojciec mój postanowił pójść do pracy UBP Gdańsk
jako kierownik warsztatu krawieckiego, a mnie wziął jako ucznia. Podjęto
szczegółowa penetrację UBP w Gdańsku. Rzeczywistość okazała się koszmarem.
Do gdańskiego UB przywożono tygodniowo od jednej do dwóch grup żołnierzy
AK. Przesłuchiwania prowadzili NKWD-ziści w formie łamania rak, nóg,
wyrywanie paznokci itd. Ww. przesłuchania były nadzorowane przez
Stolzmana. Następnie przesłuchanych "więźniów" wysyłano transportem
samochodowym w kierunku Słupska. Od 1947 r. zaczęto stopniowo likwidować
obóz Barkniewo, gdzie byli rozstrzeliwani żołnierze Armii Krajowej.
W związku z tym część więźniów była kierowana do podziemi przy ulicy
Jaracza w Słupsku, gdzie była mordowana, następnie zasypywana wapnem,
gdzie do tej pory leżą ich prochy. W związku z tym, że Stolzman znał
mego ojca, z którym uzgodnił, ze w rezerwie zawsze będzie wyprasowany
mundur. Gdy był w Gdańsku, dzwonił do Konsumu, żeby wysłać mundur, wtedy
ojciec posyłał mnie z mundurem do Stolzmana.
Wziąłem mundur i poszedłem do urzędu bezpieczeństwa w Gdańsku. Niosąc
mundur dla Stolzmana nie spodziewałem się, ze w przeciągu 48 godzin
znajdę się w przedsionku piekła. Gdy weszłem do pomieszczenia, gdzie
znajdował się Lebe Bartkowski, który przygotował narzędzie do
torturowania ludzi, zamiast zameldować swoje przybycie, to ja stanąłem i
przyglądałem się, co Bartkowski robi. Tenże nie zastanawiając się
uderzył mnie w twarz. Natychmiast odwzajemniłem Bartkowskiemu. Z opresji
wybawił mnie Stolzman, który wszedł prowadząc dwie kobiety, jedna
młodsza, druga starsza.
Okazało się, ze to była żona i córka jednego z uciekinierów, który
przyznał się, że u niego w domu przechowywana jest część narkotyków -
zabrano narkotyki i obie panie. Przez pół dnia Szwedzi i Polacy byli
przesłuchiwani przez Stolzmana i Bartkowskiego.
Interesowało ich, kto i skąd dostarczył opium na statki, gdzie znajduje
się miejsce składowania na terenie Trójmiasta, Ustki, Słupska. Gdy
skończono ustne przesłuchiwanie i Stolzman nie dowiedział się, skąd
brano tak duże ilości narkotyków, wtedy przystąpiono do fizycznego
przesłuchania. "Na tapetę" wzięto więźnia, który na piersi miał
zawieszony krzyż.
Bartkowski kazał zdjąć krzyż, lecz przesłuchiwany odmówił. Stolzman
kazał Bartkowskiemu powiesić go na haku na łańcuszku od krzyża.
Postawiono delikwenta na taborecie i ręce i nogi miał związane, głowę
przełożono za łańcuszek powieszony na haku. Następnie Bartkowski
raptownie wyrwał ławkę spod nóg. Łańcuszek pękł pod naprężeniem i
jednocześnie przeciął prawdopodobnie tętnicę. Krew zaczęła lać się jak z
"kranu". Po kilku minutach człowiek nie żył.
Kazano mi pomóc wynieść zwłoki oraz zmyć podłogę. Krzyż zmywał
NKWD-zista. Osobiście słyszałem jak Stolzman mówił do Bartkowskiego, ze
krzyż ten weźmie do domu na pamiątkę. Następnym do przesłuchania był
młody Polak. Związano mu ręce i nogi oraz powieszono jak świniaka na
haku. Obnażono dolną część ciała i Bartkowski szczypcami zaczął ściskać
przyrodzenie. Nastąpił niesamowity krzyk bólu torturowanego człowieka.
Stolzman kazał przerwać tortury i zapytał czy juz sobie przypomniał,
skąd mieli na statku narkotyki. Młody człowiek wskazał na małżeństwo z
córką, którzy prawdopodobnie mieli się zajmować transportem narkotyków
na statki.
W pierwszej kolejności wzięto seniora rodu. Żonę i córkę ze związanymi
rękoma posadzono w bliskiej odległości od ojca i męża. Zaczęto mu zrywać
paznokcie z rak i nóg, żeby nie krzyczał zaplombowano mu usta.
Torturowany człowiek kilkakrotnie mdlał. Łamano mu palce u rąk i nóg, i
ręce. Gdy zdjęto opaskę z ust Bartkowski zapytał go czy będzie zeznawał,
odpowiedział, że tak.
Narkotyk - opium został przywieziony do miasta Ustka samochodem MO, a
eskortę stanowili milicjanci. Gdy samochód pojechał pod statki,
żołnierze, którzy pilnowali statki szwedzkie zniknęli na czas rozładunku
towaru. Izaak Stolzman zagroził, ze jeżeli nie będzie mówił prawdy, to
żona i córka zostaną zgwałcone a później zastrzelone.
Torturowany mężczyzna 'przypomniał sobie', że narkotyk był przywieziony
z Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Szczecinie. Stolzman jak to
usłyszał, to się wściekł, zawołał dwóch NKWD-zistow, też żydów, którzy
zgwałcili 15-letnią córkę oraz żonę. Po zgwałceniu kobiet, Stolzman
wziął ze stołu aparat, rozerwał pochwę, a Bartkowski wepchnął nagrzany
pręt do czerwoności w skrwawioną pochwę dziewczyny. Nastąpił niesamowity
krzyk bólu. Tak samo postąpiono z matką dziewczyny. Niepotrzebne kobiety
wyniesiono do następnego pomieszczenia, gdzie zostały zastrzelone.
Stolzman w dalszym ciągu prowadził śledztwo w stosunku do torturowanego
mężczyzny, nie wierzył jego zeznaniom, ze ten z uporem maniaka
powtarzał, że narkotyki zostały przywiezione z UB w Szczecinie. W pewnym
momencie kazał nagrzać pręt, a Bartkowski z cała siła wepchnął w
odbytnicę, powtórzył sie ten sam scenariusz - ryk człowieka mordowanego.
Po zakończeniu "eksperymentu" został zastrzelony, w tył głowy. Wykonawca
był Lebe Bartkowski.
Stolzman zarządził przerwę na obiad. Gdy chciałem opuścić przybytek
zbrodni zapytałem czy mogę pójść do domu. Stolzman powiedział, że
zostanę i pójdę, gdy przyjdzie czas. Po jakimś czasie powrócił z obiadu
Lebe Bartkowski, stanął w rozkroku i powiedział do mnie: "Nu ty Goj, czy
wiesz, że nasze kamienice a wasze szubienice, za chwile zawiśniesz na
tym haku !!!"
Po chwili przyszedł Izaak Stolzman i zarządził przesłuchanie pozostałych
Polaków przez Bartkowskiego, a mnie kazał pozostać w pokoju. Natomiast
Stolzman wziął dwóch pomocników i rozpoczął przesłuchania marynarzy
szwedzkich, zastosował stopniowa metodę torturowania, zaczęto od
zdzierania paznokci z rak i nóg oraz łamania palców. Następnie
rozgrzanym prętem , prętami ciągnięto po całym ciele, plecach, nogach,
brzuchu, piersiach itd.
Krzyki bólu, rozpaczy męczonych marynarzy szwedzkich. Gdy torturowano
Szwedów i Polaków, Izaak Stolzman stał i przyglądał się, gdy torturowani
ludzie krzyczą. On uśmiechał się, wydawało się, że Stolzman znajduje się
w jakiejś "ekstazie", która dawała mu niesamowitą przyjemność.
Lebe Bartkowski podczas przesłuchania uciekinierów polskich nie uzyskał
żadnych dodatkowych wiadomości. Stolzman kazał odprowadzić i
rozstrzelać. Dla mnie dano siennik i koc do spania i tak przesiedziałem
całą noc do następnego ranka.
Rano następnego dnia Stolzman kazał Bartkowskiemu załadować do samochodu
rozstrzelonych Polaków, zawieźć do Brzeźna i zakopać. Sam natomiast przy
pomocy dwóch NKWD-zistow rozpoczął kontynuację wczorajszych przesłuchań
marynarzy szwedzkich, dochodzenie przeprowadzone było w języku
niemieckim tak, że nic nie rozumiałem. Tyle mogłem zrozumieć, że gdy nie
było po myśli Stolzmana, to wzmogło się znęcanie.
Gdy przyjechał Bartkowski, polecił, aby przygotować do drogi samochód,
jeżeli będą pytać, dokąd zabiera - powiedzieć, że Szwedzi są wiezieni na
statek, który ich zawiezie do Królewca-Kaliningradu. Było to kłamstwo i
wyprowadzenie wszystkich "zainteresowanych" w pole.
Następnie wszystkich porwanych Szwedów wsadzono do samochodu uprzednio
wiążąc ręce i nogi. Konwojenci siedli razem z więźniami. Natomiast
Naczalstwo w Gaziku, a ja z nimi ruszyliśmy w stronę
Gdynia-Lębork-Słupsk. W Słupsku po kilku minutach pojechaliśmy pod
budynek. Na zewnątrz budynku kształty półokrągłe, od podwórka wklęsłe.
Po chwili stania na zewnątrz wyszło kilku ludzi. Bartkowski na czele ze
swoimi ludźmi zaczął wyładowywać Szwedów. Po wyładowaniu ustawiono ich
"gęsiego" i poprowadzono do budynku. Gdy ostatni zniknął w drzwiach,
Stolzman kazał mi przejść na siedzenie obok niego.
"Dominik" - zwrócił się do mnie: "Przekroczyłeś próg swojego
bezpieczeństwa. Zobaczyłeś i usłyszałeś to, co nie powinieneś... widzieć i
usłyszeć. W związku z tym musiałbym ciebie zabić, ale tego nie zrobię.
Zawdzięczasz swoje życie Dyrektorowi Konsumu, panu Kamińskiemu, który
wstawił się za tobą. Jeżeli zaczniesz rozpowiadać, co słyszałeś i
widziałeś, to zginie cala twoja rodzina i ty w podziemiach. Teraz
zejdziemy na dół do podziemi to zobaczysz, ze ja ciebie nie okłamuję."
Rozkazał, abym szedł za nim, tak mnie sprowadził do podziemia. W
pierwszej kolejności poczuło się niesamowity zapach rozkładających ciał
ludzkich oraz zobaczyłem leżących pokotem marynarzy szwedzkich, którzy
przed kilkoma minutami zeszli do podziemi.
Dobijano z pistoletów tych, którzy dawali oznaki życia. Gdy chciałem
opuścić przedsionek piekła, Stolzman złapał mnie za ramię, mówiąc mi, że
"Jak ty nie będziesz posłuszny, to spotka ciebie to samo co tamtych."
Podszedłem bliżej do zwłok zasypanych wapnem. Widok był straszny, usta
otwarte, powieki nie zamknięte, wyraz twarzy wykazywał grymas - obraz
był niesamowity. Do tej pory mam obraz tego nieboszczyka. Gdy tak
przyglądałem się twarzy nieboszczyka, która mnie zafascynowała, do
Stolzmana podeszło dwóch ludzi, którzy okazali się prokuratorami
prokuratury powiatowej w Słupsku.
Przyszli do Stolzmana, aby uzgodnić ilu mają przysłać więźniów do
zamordowania, spalenia lub zasypania wapnem. Po uzgodnieniu z nimi, ilu
ludzi-więźniów mają dostarczyć, pociągnął mnie za NKWD-zistami, którzy
ciągnęli zwłoki szwedzkiego marynarza. Raptownie trafiliśmy na
kotłownie, piece krematoryjne. Widok wkładającego ciała do pieca oraz
drugiego palącego ciała marynarza szwedzkiego spowodował, że straciłem
przytomność, dopiero odzyskałem ją w samochodzie, w drodze powrotnej do
Gdańska.
Z listu Jana Krawca do redakcji tygodnika "Gwiazda Polarna"
Posted by Jarek Kefir w dniu 18 Kwiecień 2013
Ojca się nie wybiera...
u2
2016-01-31 14:52:25 UTC
Permalink
Post by Jakub A. Krzewicki
Ojca się nie wybiera...
ciąc cytaty nie nauczyli ? nadajesz sie klewciu na sciepe:)))))

btw jaki ojciec taki syn, choc, powtorze oceniam stolkowanie kwassa w
sumie pozytywnie jak na niedoszlego magisterka:)
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".
Taras Bulba
2016-01-31 16:48:29 UTC
Permalink
Musisz chyba to wiedziec z domu. Bez Internetu Twoj chyba siedzial prY kolchozniku.
Jakub A. Krzewicki
2016-01-31 23:58:51 UTC
Permalink
Post by u2
btw jaki ojciec taki syn, choc, powtorze oceniam stolkowanie kwassa w
sumie pozytywnie jak na niedoszlego magisterka:)
Nie popełnił poważnych błędów, choć były drobne incydenty z golenią i chorobą
filipińską.

No chyba że Talibów w Szymanach podciągniemy pod naśladownictwo działań
Stolzmana seniora. Z tym, że tym razem to zaledwie dla jankesów, a nie dla
bolszewii i nie osobiście!
u2
2016-02-01 16:04:17 UTC
Permalink
Post by Jakub A. Krzewicki
Nie popełnił poważnych błędów, choć były drobne incydenty z golenią i chorobą
filipińską.
widac, ze kwass ma powazne problemy z metabolizmem, a naduzywanie
alkoholu nie leczy, choc pozwala na krotko zapomniec o cielsku kwassa:)
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".
Jakub A. Krzewicki
2016-02-02 00:28:00 UTC
Permalink
Post by u2
Post by Jakub A. Krzewicki
Nie popełnił poważnych błędów, choć były drobne incydenty z golenią i chorobą
filipińską.
widac, ze kwass ma powazne problemy z metabolizmem, a naduzywanie
alkoholu nie leczy, choc pozwala na krotko zapomniec o cielsku kwassa:)
Wśród pornogrubasów to Kalisza nikt nie przebije.
Orion
2016-02-08 11:45:15 UTC
Permalink
Post by u2
http://3obieg.pl/wstrzasajacy-zyciorys-ojca-aleksandra-kwasniewskiego
Wstrząsający życiorys ojca Aleksandra Kwaśniewskiego. "W NKWD
torturował, bił, słuchał krzyków męczonych ludzi..." Podaj dalej!
Ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego był Żydem rosyjskim w stopniu
pułkownika NKWD, "wcielony" w Polaka do organizowania nadzoru UB na
terenach Pomorza Zachodniego i Północnego. Pod koniec lat czterdziestych
zmienia nazwisko na Kwaśniewski i przyjmuje imię Zdzisław. NKWD
8<<<<<<<<<<< snip
Z listu Jana Krawca do redakcji tygodnika "Gwiazda Polarna"
Posted by Jarek Kefir w dniu 18 Kwiecień 2013
: Ojca się nie wybiera...
Ojca nie, ale prezydenta TAK !
Jakub A. Krzewicki
2016-02-08 12:02:23 UTC
Permalink
Post by Orion
Post by u2
http://3obieg.pl/wstrzasajacy-zyciorys-ojca-aleksandra-kwasniewskiego
Wstrząsający życiorys ojca Aleksandra Kwaśniewskiego. "W NKWD
torturował, bił, słuchał krzyków męczonych ludzi..." Podaj dalej!
Ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego był Żydem rosyjskim w stopniu
pułkownika NKWD, "wcielony" w Polaka do organizowania nadzoru UB na
terenach Pomorza Zachodniego i Północnego. Pod koniec lat czterdziestych
zmienia nazwisko na Kwaśniewski i przyjmuje imię Zdzisław. NKWD
8<<<<<<<<<<< snip
Z listu Jana Krawca do redakcji tygodnika "Gwiazda Polarna"
Posted by Jarek Kefir w dniu 18 Kwiecień 2013
: Ojca się nie wybiera...
Ojca nie, ale prezydenta TAK !
Sam się Kwas nie wybrał. Jakie były alternatywy? Bolo, Kszak-tak?
Nie rozśmieszaj, żywioł polski zamieszkujący post-PRyL nie miał żadnych.
Więc z braku laku głosował na Olo, słuchał disco-polo i pił jabolo!
u2
2016-02-08 16:02:42 UTC
Permalink
Post by Jakub A. Krzewicki
Sam się Kwas nie wybrał. Jakie były alternatywy? Bolo, Kszak-tak?
bolek mogl wygrac, ale go kwass sprytnie podszedl i bolek podal mu noge
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".
Jakub A. Krzewicki
2016-02-08 16:08:29 UTC
Permalink
Post by u2
Post by Jakub A. Krzewicki
Sam się Kwas nie wybrał. Jakie były alternatywy? Bolo, Kszak-tak?
bolek mogl wygrac, ale go kwass sprytnie podszedl i bolek podal mu noge
I co by to zmieniło?
u2
2016-02-08 18:06:01 UTC
Permalink
Post by Jakub A. Krzewicki
Post by u2
bolek mogl wygrac, ale go kwass sprytnie podszedl i bolek podal mu noge
I co by to zmieniło?
kwass, niedoszly magisterek klamiacy w zywe oczy, nie bylby prezydentem
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".
Jakub A. Krzewicki
2016-02-08 18:48:33 UTC
Permalink
Post by u2
Post by Jakub A. Krzewicki
Post by u2
bolek mogl wygrac, ale go kwass sprytnie podszedl i bolek podal mu noge
I co by to zmieniło?
kwass, niedoszly magisterek klamiacy w zywe oczy, nie bylby prezydentem
byłby ubolek kłamiący w żywe oczy z wykształceniem zasadniczym i z kapciowym agentem wachowskim - co gorsze?
u2
2016-02-08 18:52:47 UTC
Permalink
Post by Jakub A. Krzewicki
Post by u2
kwass, niedoszly magisterek klamiacy w zywe oczy, nie bylby prezydentem
byłby ubolek kłamiący w żywe oczy z wykształceniem zasadniczym i z kapciowym agentem wachowskim - co gorsze?
lepszy bolek niz zydek kwass
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".
Jakub A. Krzewicki
2016-02-08 18:54:24 UTC
Permalink
Post by u2
Post by Jakub A. Krzewicki
Post by u2
kwass, niedoszly magisterek klamiacy w zywe oczy, nie bylby prezydentem
byłby ubolek kłamiący w żywe oczy z wykształceniem zasadniczym i z kapciowym agentem wachowskim - co gorsze?
lepszy bolek niz zydek kwass
bolek też narodowości handlowej - lejbuś kohn
u2
2016-02-08 18:56:50 UTC
Permalink
Post by Jakub A. Krzewicki
Post by u2
lepszy bolek niz zydek kwass
bolek też narodowości handlowej - lejbuś kohn
sciema, bolek lubi zydow, ale ni chuja nie jest jednym z nich:)
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".
Jakub A. Krzewicki
2016-02-08 19:10:19 UTC
Permalink
Post by u2
Post by Jakub A. Krzewicki
Post by u2
lepszy bolek niz zydek kwass
bolek też narodowości handlowej - lejbuś kohn
sciema, bolek lubi zydow, ale ni chuja nie jest jednym z nich:)
to jakim sztynksem zrobili z niego mędrca Syjonu?
u2
2016-02-08 19:26:47 UTC
Permalink
Post by Jakub A. Krzewicki
to jakim sztynksem zrobili z niego mędrca Syjonu?
w radzie mędrców ani jednego żyda, niedopatrzenie:)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Grupa_m%C4%99drc%C3%B3w
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".
Jakub A. Krzewicki
2016-02-08 19:33:12 UTC
Permalink
Post by u2
Post by Jakub A. Krzewicki
to jakim sztynksem zrobili z niego mędrca Syjonu?
w radzie mędrców ani jednego żyda, niedopatrzenie:)
To czemu gojców wybierają do Małego Sanhedrynu? Ocipieli?
u2
2016-02-08 19:41:23 UTC
Permalink
Post by Jakub A. Krzewicki
To czemu gojców wybierają do Małego Sanhedrynu? Ocipieli?
nie sciemniaj klewciu:)
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".
Jakub A. Krzewicki
2016-02-08 19:50:56 UTC
Permalink
Post by u2
Post by Jakub A. Krzewicki
To czemu gojców wybierają do Małego Sanhedrynu? Ocipieli?
nie sciemniaj klewciu:)
Wiesz, bo mi chodzi o to, że już wolę doktora Kaczora od prostego wała i jego
ekipy.

Dlatego możesz liczyć, że nie będę przeszkadzał w istotny sposób obecnej władzy,
a moja krytyka będzie stonowana i dotyczyła spraw pomniejszych. Nie mam
interesu, żeby ktoś wprowadzał południowych dzikusów do Polski.
u2
2016-02-08 19:54:35 UTC
Permalink
Post by Jakub A. Krzewicki
nie będę przeszkadzał w istotny sposób obecnej władzy
e tam, nigdy nie przeszkadzales zadnej wladzy, to dlaczego masz teraz
przeszkadzac ?:)
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".
Jakub A. Krzewicki
2016-02-08 20:06:41 UTC
Permalink
Post by u2
Post by Jakub A. Krzewicki
nie będę przeszkadzał w istotny sposób obecnej władzy
e tam, nigdy nie przeszkadzales zadnej wladzy, to dlaczego masz teraz
przeszkadzac ?:)
No właśnie...

Na początku rozważałem zostanie KOD-ziarzem, ale jak zobaczyłem, co jest w tym
grane, to mi się odechciało. Nie dlatego, że warcholą i pyszczą - to lubię -
ale dlatego, że dowiedziałem się, w jaki sposób są trzymani za facjatę
po jednej linii. A tego to nie lubię. Toż w PiS-ie już większy pluralizm
pomimo konserwatywno-socjalistycznego charakteru tegoż.

Niektóre rozwiązania PiS-u uważam za niewłaściwe, ale ktoś przecież musi
holender psiakrew rządzić! Zwłaszcza w tej sytuacji, w której jest Europa.
Pseudoliberałowie padają po całej linii.
u2
2016-02-08 20:22:22 UTC
Permalink
Post by Jakub A. Krzewicki
Niektóre rozwiązania PiS-u uważam za niewłaściwe
tak klewciu, pisiory robia wszystko, aby wywiazac sie z obietnic
wyborczych, bo inaczej ludzie nie zaglosuja ponownie na nich

ale n.p. wprowadzenie podatku od sklepow wielkopowierzchniowych jest
niestety niefortunne, uderza przede wszystkim w polskie sklepy, ktore
skupione sa w sieciach franczyzowych, ale nijak nie sa
wielkopowierzchniowe i nie generuja wielkich obrotow jako pojedyncze sztuki.
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".
narciasz
2016-02-08 20:01:26 UTC
Permalink
Jakubku! Rzuć tej sobace kurzęcze kości, może się tak kurwa udławi?
Post by Jakub A. Krzewicki
Post by u2
Post by Jakub A. Krzewicki
to jakim sztynksem zrobili z niego mędrca Syjonu?
w radzie mędrców ani jednego żyda, niedopatrzenie:)
To czemu gojców wybierają do Małego Sanhedrynu? Ocipieli?
Don Jose
2016-01-31 16:00:36 UTC
Permalink
Post by u2
http://3obieg.pl/wstrzasajacy-zyciorys-ojca-aleksandra-kwasniewskiego
Wstrząsający życiorys ojca Aleksandra Kwaśniewskiego. "W NKWD
torturował, bił, słuchał krzyków męczonych ludzi..." Podaj dalej!
Z listu Jana Krawca do redakcji tygodnika "Gwiazda Polarna"
Posted by Jarek Kefir w dniu 18 Kwiecień 2013
A kim jest Jan Krawiec. Skad sie wzial. I skad wzial takie szczgolowe informacje?

A skoro przy tym jestesmy: Skad sie wzial Jarek Kefir?
Jenerał Kniaziewicz
2016-02-02 10:04:25 UTC
Permalink
Post by u2
http://3obieg.pl/wstrzasajacy-zyciorys-ojca-aleksandra-kwasniewskiego
Wstrząsający życiorys ojca Aleksandra Kwaśniewskiego. "W NKWD
torturował, bił, słuchał krzyków męczonych ludzi..." Podaj dalej!
Ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego był Żydem rosyjskim w stopniu
pułkownika NKWD, "wcielony" w Polaka do organizowania nadzoru UB na
terenach Pomorza Zachodniego i Północnego. Pod koniec lat czterdziestych
zmienia nazwisko na Kwaśniewski i przyjmuje imię Zdzisław. NKWD
zaopatruje go w dyplom ukończenia medycyny w Poznaniu i niezbędne
dokumenty dla uwiarygodnienia wykonywanego zawodu lekarza.
Odnaleziono Zdzislawa Sztolzmana, lekarza z Poznania

http://www.wbc.poznan.pl/Content/285903/index.pdf
Jakub A. Krzewicki
2016-02-02 11:29:25 UTC
Permalink
Post by Jenerał Kniaziewicz
Post by u2
http://3obieg.pl/wstrzasajacy-zyciorys-ojca-aleksandra-kwasniewskiego
Wstrząsający życiorys ojca Aleksandra Kwaśniewskiego. "W NKWD
torturował, bił, słuchał krzyków męczonych ludzi..." Podaj dalej!
Ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego był Żydem rosyjskim w stopniu
pułkownika NKWD, "wcielony" w Polaka do organizowania nadzoru UB na
terenach Pomorza Zachodniego i Północnego. Pod koniec lat czterdziestych
zmienia nazwisko na Kwaśniewski i przyjmuje imię Zdzisław. NKWD
zaopatruje go w dyplom ukończenia medycyny w Poznaniu i niezbędne
dokumenty dla uwiarygodnienia wykonywanego zawodu lekarza.
Odnaleziono Zdzislawa Sztolzmana, lekarza z Poznania
http://www.wbc.poznan.pl/Content/285903/index.pdf
Czyli Stolzmann tez nie było prawdziwym nazwiskiem "Zdzisława Kwaśniewskiego",
który podszywał się pod przyszłego prof. Stolzmanna. To jak naprawdę nazywał się
ojciec prezydenta "Kwasa"? Bo to, że uszyli mu buty, ten profesor z Poznania
tylko potwierdza.

W tej grze labiryntów i luster pełno Klonów & Doppelgangerów.
Jenerał Kniaziewicz
2016-02-02 14:19:53 UTC
Permalink
Post by Jakub A. Krzewicki
Post by Jenerał Kniaziewicz
Post by u2
http://3obieg.pl/wstrzasajacy-zyciorys-ojca-aleksandra-kwasniewskiego
Wstrząsający życiorys ojca Aleksandra Kwaśniewskiego. "W NKWD
torturował, bił, słuchał krzyków męczonych ludzi..." Podaj dalej!
Ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego był Żydem rosyjskim w stopniu
pułkownika NKWD, "wcielony" w Polaka do organizowania nadzoru UB na
terenach Pomorza Zachodniego i Północnego. Pod koniec lat czterdziestych
zmienia nazwisko na Kwaśniewski i przyjmuje imię Zdzisław. NKWD
zaopatruje go w dyplom ukończenia medycyny w Poznaniu i niezbędne
dokumenty dla uwiarygodnienia wykonywanego zawodu lekarza.
Odnaleziono Zdzislawa Sztolzmana, lekarza z Poznania
http://www.wbc.poznan.pl/Content/285903/index.pdf
Czyli Stolzmann tez nie było prawdziwym nazwiskiem "Zdzisława Kwaśniewskiego",
który podszywał się pod przyszłego prof. Stolzmanna. To jak naprawdę nazywał się
ojciec prezydenta "Kwasa"? Bo to, że uszyli mu buty, ten profesor z Poznania
tylko potwierdza.
W tej grze labiryntów i luster pełno Klonów & Doppelgangerów.
Jenerał Kniaziewicz
2016-02-02 14:22:27 UTC
Permalink
Post by Jakub A. Krzewicki
Post by Jenerał Kniaziewicz
Post by u2
http://3obieg.pl/wstrzasajacy-zyciorys-ojca-aleksandra-kwasniewskiego
Wstrząsający życiorys ojca Aleksandra Kwaśniewskiego. "W NKWD
torturował, bił, słuchał krzyków męczonych ludzi..." Podaj dalej!
Ojciec Aleksandra Kwaśniewskiego był Żydem rosyjskim w stopniu
pułkownika NKWD, "wcielony" w Polaka do organizowania nadzoru UB na
terenach Pomorza Zachodniego i Północnego. Pod koniec lat czterdziestych
zmienia nazwisko na Kwaśniewski i przyjmuje imię Zdzisław. NKWD
zaopatruje go w dyplom ukończenia medycyny w Poznaniu i niezbędne
dokumenty dla uwiarygodnienia wykonywanego zawodu lekarza.
Odnaleziono Zdzislawa Sztolzmana, lekarza z Poznania
http://www.wbc.poznan.pl/Content/285903/index.pdf
Czyli Stolzmann tez nie było prawdziwym nazwiskiem "Zdzisława Kwaśniewskiego",
który podszywał się pod przyszłego prof. Stolzmanna. To jak naprawdę nazywał się
ojciec prezydenta "Kwasa"? Bo to, że uszyli mu buty, ten profesor z Poznania
tylko potwierdza.
Nazywal sie Zdzislaw Kwasniewski, lekarz, ur.w r.1921, zm. w r. 1990.
Reszta tego co tu przywlokl jubany podwojnie polesiuk jest poklepem.
Jakub A. Krzewicki
2016-02-03 12:07:23 UTC
Permalink
Post by Jenerał Kniaziewicz
Nazywal sie Zdzislaw Kwasniewski, lekarz, ur.w r.1921, zm. w r. 1990.
Reszta tego co tu przywlokl jubany podwojnie polesiuk jest poklepem.
No ale ten "Stolzman" który Szwedów mordował też się okazało nie był prof. Stolzmannem z Poznania czyli kim? Może Zdzisławem K.? Dlatego tu mamy podwójną
matrioszkę...
Jenerał Kniaziewicz
2016-02-03 14:08:25 UTC
Permalink
Post by Jakub A. Krzewicki
Post by Jenerał Kniaziewicz
Nazywal sie Zdzislaw Kwasniewski, lekarz, ur.w r.1921, zm. w r. 1990.
Reszta tego co tu przywlokl jubany podwojnie polesiuk jest poklepem.
No ale ten "Stolzman" który Szwedów mordował też się okazało nie był prof. Stolzmannem z Poznania czyli kim? Może Zdzisławem K.? Dlatego tu mamy podwójną
matrioszkę...
Tyle prawdy w tym zbiorze bzdur co w ksiezycowej historii Twardowskiego.
andal
2016-02-03 20:41:22 UTC
Permalink
Post by Jenerał Kniaziewicz
Post by Jakub A. Krzewicki
Post by Jenerał Kniaziewicz
Nazywal sie Zdzislaw Kwasniewski, lekarz, ur.w r.1921, zm. w r. 1990.
Reszta tego co tu przywlokl jubany podwojnie polesiuk jest poklepem.
No ale ten "Stolzman" który Szwedów mordował też się okazało nie był
prof. Stolzmannem z Poznania czyli kim? Może Zdzisławem K.? Dlatego tu
mamy podwójną matrioszkę...
Tyle prawdy w tym zbiorze bzdur co w ksiezycowej historii Twardowskiego.
kazda opinia o oszustach,zlodziejach i mordercach jest klamstwem
u2
2016-02-02 15:55:59 UTC
Permalink
Post by Jakub A. Krzewicki
W tej grze labiryntów i luster pełno Klonów & Doppelgangerów.
taaa klewciu, w sądzie była sprawa kwassa, kiedy zarzucono mu kontakty z
gałganowem, kwassa advocat sprytnie wybronił kwassa, na kilku świadków
którzy widzieli kwassa z gałganowem na wczasach powołał kilkuset
świadków, którzy nie widzieli wtedy kwassa z gałganowem:)))
--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".
Jakub A. Krzewicki
2016-02-08 13:34:20 UTC
Permalink
Post by u2
Post by Jakub A. Krzewicki
W tej grze labiryntów i luster pełno Klonów & Doppelgangerów.
taaa klewciu, w sądzie była sprawa kwassa, kiedy zarzucono mu kontakty z
gałganowem, kwassa advocat sprytnie wybronił kwassa, na kilku świadków
którzy widzieli kwassa z gałganowem na wczasach powołał kilkuset
świadków, którzy nie widzieli wtedy kwassa z gałganowem:)))
Normalka, przy ważnych rozmowach wypuszczają sobowtóra jako alibi.
Loading...