Post by RussetBulbaPost by Z***@hotmail.comOn Fri, 29 Nov 2024 20:48:40 +0000, brat_olin
Post by brat_olinDzisiaj Brytyjska Izba Gmin zagłosowała za eutanazją.
Pan sie trzyma, p. fatso. I w zadnym przypadku nie wybiera sie do
brytyjskiego szpitala! I prosze tez inaczej na krewnych i bliskich
patrzec, bo to oni beda podpisywac zgode na Panska eutanazje, jesli nie
daj Boze bedzie Pan incapacitated (od tego tez sa lekarze-shrinki, by to
stwierdzic i sie dola po nieboszczyku podzielic). Innymi slowy - trzeba
uwazac!
O najwazniejszym Pan zapomnial Panie Leszku - aby w zadnym wypadku nie
podpisywac zadnego dokumentu zazwalajago na wylaczenie pradu gdy
stajemy sie roslinka lub wyjacym z bolu zwierzeciem.
Znacznie lepiej pocierpiec troszeczke, nawet kilka miesiecy wyc z bolu
niz podpisac dokument za ktory Milosierny Bog moze nas wsadzic na
WIECZNOSC do goracego pieca.
zalek
No ale tak to bynajmniej nie dziala, panie Zalku. Jest pan
bezproduktywny jak stara mleczna krowa, ktora ciagle chce jesc. I w
interesie panstwa zmagajacego sieb nieustannie z niedoborami budzetowymi
jest aby pan zniknal z tego padolu tak szybko, jak to technicznie
mozliwe. Oczywiscie preferencyjnie humanitarnie tj bez bolu ale cel jest
jeden. Widac to wyraznie w momencie, kiedy po przekroczeniu pewnego
wieku odmawiane sa panu pewne swiadczenia, badania, zabiegi i operacje i
nie ma innego argumentu tutaj poza kalendarzowym. Jestem nieco
zaznajomionybz kanadyjska medycyna, swiatowym liderem w eutanazji
dziadkow, to wiem, jak to pracuje. I potej linii ksztaltuje sie masowy
stosunek do ludzi starych, jako zrodla wielkich kosztow spolecznych,
konkurencji do konsumpcji tlenu nie mowiac juz o innych zasobach.
Nie zna Pan Ameryki Panie Bulba - w Ameryce nikogo nie interesuje czy
jest Pan produktywny czy nie, najwazniejsze jest czy mozna na Panu
zarobic. Pan moze byc produkcyjny jak Stachanow, ale jesli nie ma
dobrego ubezpieczenia to nawet tabletki na bol glowy Panu nie dadza. A
jesli ma Pan dobre ubezpieczenie, to beda Pana trzymali przy zyciu tak
dlugo az ubezpieczenie przestanie placic.
Jakis krewny zony, 95latek zaslabl, okazalo sie ze ma raka, ale
poniewaz mial dobre ubezpieczenie lekarze od razu chcieli wziac za
uzdrawianie, ale facet (z dokonalym poczuciem humoru) doszedl do
wniosku ze zyl wystarczajaco dlugo i nie mial zamiary spedzic reszty
zywota w lozku i odmowil leczenia, chcial tylko srodki przeciw bolowe.
Specjalna delegacja lekarska probowala go przekonac za warto mu sie
leczyc, ze operacja jest lekka i okres rekowalnsecji to najwyzej kilka
miesiecy, a gdy odmowil probowano przekonac jego corke aby namowila
ojca na operacje.
Ja jak na razie mam sie dobrze, lubie wedrowac po lasach (planuje w
nastepnym roku 4ro dniowa wspinaczke na Machu Pichu), plywam pare razy
w tygodniu, naumialem sie hiszpanskiego i nowego jezyka komputerowego,
ale podpisalem dokument - jesli stane sie roslinka - wylaczyc prad.
Wiem, wiem ze Pan Bog mnie kocha i z zalem mnie wepchnie do pieca za
ten moj grzech, ale pocieszam sie ze jest wiele ludzi ktorzy sprawiaja
radosc Wieluistemu - wola wyc z bolu w szpitalu niz w piecu.
zalek