u2
2017-04-14 20:18:56 UTC
http://niezalezna.pl/97144-ludwik-dorn-nowy-autorytet-karnowskich-do-walki-z-macierewiczem
Ludwik Dorn, który jest częstym gościem TVN i dał się poznać jako
stanowczy krytyk działań Prawa i Sprawiedliwości oraz partyjny
rozłamowiec, teraz stał się autorytetem rp.pl oraz wpolityce.pl. To
właśnie Dorna poproszono o komentarz ws. Bartłomieja Misiewicza, a ten
wykorzystał okazję i w swoim stylu zaatakował Antoniego Macierewicza. A
przy okazji także ojca Rydzyka i "GP".
Sam Dorn dał się poznać jako osoba, która wielokrotnie próbowała
rozbijać PiS od środka. Z czasem zapałał nagłą sympatią do Platformy
Obywatelskiej (kandydował nawet do Sejmu z list tej partii –
bezskutecznie) i stał się jednym z najbardziej zagorzałych krytyków
Prawa i Sprawiedliwości. Często brylował w mediach, był praktycznie
stałym gościem na antenie TVN24. Teraz po jego „autorytet” sięgnęła
rp.pl, a także bracia Karnowscy na łamach wpolityce.pl.
Chodzi o wywiad z Dornem z rp.pl, którego obszerne fragmenty pojawiły
się właśnie na wpolityce.pl. Pretekstem do rozmowy była komisja PiS
powołana w sprawie Bartłomieja Misiewicza.
Dorn dał się zatem poznać jako nowy autorytet do walki z Antonim
Macierewiczem, bo to wokół szefa MON kręciła się praktycznie cała rozmowa.
Jeżeli w sprawie 27-letniego człowieka spotykali się ostatnio
prezydent, premier i szef MSZ, a w ciągu ostatnich miesięcy kilkakrotnie
wypowiadał się na jego temat prezes PiS i na koniec powołano komisję
złożoną m.in. z dwóch wiceprezesów PiS, to nasuwa się myśl, że nie o
tego młodzieńca chodziło
– mówił w swoim stylu Dorn, sugerując, że w całej sprawie ma chodzić tak
naprawdę o Antoniego Macierewicza.
W dalszej części rozmowy Dorn wypowiada się na temat opisywanej przez
liberalne media „próby sił między Jarosławem Kaczyńskim a Antonim
Macierewiczem”.
Antoni Macierewicz nie ma w PiS potencjału własnego. Choć oczywiście
on może myśleć inaczej [...] Antoni Macierewicz nie stanowi bardzo
wielkiego kłopotu dla pana Kaczyńskiego [...] Po tym, jak partia
dostanie ważny sygnał, że Antoni Macierewicz nie jest ważnym adresem
politycznym, jeśli chodzi o kariery, i straci ludzi w spółkach Skarbu
Państwa. Wczoraj poszedł sygnał w PiS, że szef jest jeden i szef jest
bezwzględny
– przekonywał Dorn.
Na portalu wpolityce.pl cytowane są też inne znamienne słowa Dorna:
Zorganizowane podmioty, które faworyzowały Antoniego Macierewicza,
czyli koncern propagandowy ojca Tadeusza Rydzyka i koncern propagandowy
zjednoczony wokół „Gazety Polskiej”, bezpośrednio uzależnionej od
instytucji, na które przemożny wpływ ma prezes PiS, wiedzą, kto trzyma
klucze do szafki z konfiturami.
--
General Skalski o zydach w UB :
"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."
prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :
"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".
Ludwik Dorn, który jest częstym gościem TVN i dał się poznać jako
stanowczy krytyk działań Prawa i Sprawiedliwości oraz partyjny
rozłamowiec, teraz stał się autorytetem rp.pl oraz wpolityce.pl. To
właśnie Dorna poproszono o komentarz ws. Bartłomieja Misiewicza, a ten
wykorzystał okazję i w swoim stylu zaatakował Antoniego Macierewicza. A
przy okazji także ojca Rydzyka i "GP".
Sam Dorn dał się poznać jako osoba, która wielokrotnie próbowała
rozbijać PiS od środka. Z czasem zapałał nagłą sympatią do Platformy
Obywatelskiej (kandydował nawet do Sejmu z list tej partii –
bezskutecznie) i stał się jednym z najbardziej zagorzałych krytyków
Prawa i Sprawiedliwości. Często brylował w mediach, był praktycznie
stałym gościem na antenie TVN24. Teraz po jego „autorytet” sięgnęła
rp.pl, a także bracia Karnowscy na łamach wpolityce.pl.
Chodzi o wywiad z Dornem z rp.pl, którego obszerne fragmenty pojawiły
się właśnie na wpolityce.pl. Pretekstem do rozmowy była komisja PiS
powołana w sprawie Bartłomieja Misiewicza.
Dorn dał się zatem poznać jako nowy autorytet do walki z Antonim
Macierewiczem, bo to wokół szefa MON kręciła się praktycznie cała rozmowa.
Jeżeli w sprawie 27-letniego człowieka spotykali się ostatnio
prezydent, premier i szef MSZ, a w ciągu ostatnich miesięcy kilkakrotnie
wypowiadał się na jego temat prezes PiS i na koniec powołano komisję
złożoną m.in. z dwóch wiceprezesów PiS, to nasuwa się myśl, że nie o
tego młodzieńca chodziło
– mówił w swoim stylu Dorn, sugerując, że w całej sprawie ma chodzić tak
naprawdę o Antoniego Macierewicza.
W dalszej części rozmowy Dorn wypowiada się na temat opisywanej przez
liberalne media „próby sił między Jarosławem Kaczyńskim a Antonim
Macierewiczem”.
Antoni Macierewicz nie ma w PiS potencjału własnego. Choć oczywiście
on może myśleć inaczej [...] Antoni Macierewicz nie stanowi bardzo
wielkiego kłopotu dla pana Kaczyńskiego [...] Po tym, jak partia
dostanie ważny sygnał, że Antoni Macierewicz nie jest ważnym adresem
politycznym, jeśli chodzi o kariery, i straci ludzi w spółkach Skarbu
Państwa. Wczoraj poszedł sygnał w PiS, że szef jest jeden i szef jest
bezwzględny
– przekonywał Dorn.
Na portalu wpolityce.pl cytowane są też inne znamienne słowa Dorna:
Zorganizowane podmioty, które faworyzowały Antoniego Macierewicza,
czyli koncern propagandowy ojca Tadeusza Rydzyka i koncern propagandowy
zjednoczony wokół „Gazety Polskiej”, bezpośrednio uzależnionej od
instytucji, na które przemożny wpływ ma prezes PiS, wiedzą, kto trzyma
klucze do szafki z konfiturami.
--
General Skalski o zydach w UB :
"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa,
Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."
prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :
"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".